top of page
  • T1E Woolfie

Dunkierka 1940 - raport i podsumowanie z eventu i rozegranych na nim dwu bitew z punktu widzenia lot


Oryginalnie raport został opublikowany na forum WT:

https://forum.warthunder.com/index.php?/topic/424998-zapraszamy-na-nast%C4%99pne-spotkanie-dunkierka-1940-dn15092018/&do=findComment&comment=7794593


================


Witam szanownych czytających i zapraszam na raport lotniczy z rzeźni pod (nad?) Dunkierką.

Zgodnie z zapowiedzią, wczoraj tj. 15.09.2018 odbył się scenariusz Dunkierka 1940, tradycyjnie, mogę tak już powiedzieć, w obsadzie międzynarodowej. W pierwszej bitwie uczestniczyło 45 graczy, 22 Aliantów i 23 Niemców i wygrali ją Alianci (drużyna B), a w drugiej po zmianie stron - 43 graczy, 21 Aliantów i 22 Niemców - i wygrali ją Niemcy (też drużyna B). Zatem 2:0 dla drużyny B. Podobnie było poprzednio. Szczęśliwie w obu eventach byłem w drużynie B :DD


Scenariusz jak może ktoś pamięta był już rozgrywany, ale tak dawno, że nie było wtedy francuskiego drzewka, więc byli tylko Brytyjczycy po stronie aliantów. Tym razem Spławik uzupełnił jednostki o te, które mamy obecnie do dyspozycji w WT i w bitwie wzięło udział francuskie lotnictwo i czołgi.

Wracając do wydarzeń, trzeba podkreślić bogactwo lotników w tym dniu. W pierwszej bitwie drużyna A (Niemcy ) wystawiła 9-ciu !!! pilotów w międzynarodowej obsadzie. Ośmiu w Bf109E1 i E3 i jednego w Bf110C7. . Alianci też wystawili też 9 pilotów (Polska) na bogactwie inwentarza alianckiego wszelakim. W powietrze poszły myśliwce 2 x Spit MkIa, 3 x Hurr MkI, 1xH75a1, 1xD520 i 2 bombowce F222.2 i Blenheim Mk IV. ( zatem powoli rozjaśnia się dlaczego rzeźnia :) ) . 18 pilotów w powietrzu jeszcze nie mieliśmy.

Liczyłem po stronie Niemców na taktykę jak z poprzednich eventów tj. mieszany skład myśliwsko bombowy ale się przeliczyłem. Jak widać Niemcy na początku wsiedli do wszystkich myśliwców, którymi dysponowali, tworząc przewagę 9 do 7 ilościową i jak się potem okazało, jakościową także. Dlaczego? Obecnie Hurricane lata lepiej niż Spitfire, którego pilotowanie to czysty hardcore. Chyba był to najgorszy samolot eventu. Francuski D520 spisywał się dobrze, podobnie jak H75A1. Powtarzam Spitfire najgorszym samolotem eventu !!! :):):) Niezłe jaja. Gajin dał czadu nie ma co. Ale do rzeczy.

Korzystając ze swojej przewagi Niemcy na początku bitwy weszli na pułap od 2,5 do 4 km, gdy my w tym czasie na maks 2,5km, a Spitfire'y ok. 2km. Udało się kilku Niemców sprowadzić do ziemi gdzie szanse się wyrównały, ale dwóch nadal wisiało nam nad głową i wybierało co ciekawsze cele. Rezultat walki to rzeźnia 13 do 7 dla Niemców.

W zasadzie mogło być 11 ale zaryzykowaliśmy i puściliśmy, po konsultacji z dowódcą, bombowce do nalotu na bazy. Jednak długo nie polatały. No cóż tak się kończy brak przewagi w powietrzu.:(


W drugiej bitwie my lecieliśmy Niemcami (Drużyna B). Wystawiliśmy 9 ciu pilotów w tym 7-miu w Bf-109 i 2 w Ju-87 w pogotowiu na pasie. Przeciwnik wysłał w powietrze 8-miu pilotów w tym 5 Hurricane MkI, 1 H75 i 1 Spitfire MkI. Widać że całkiem inaczej podeszli do przydziału jednostek niż my w poprzedniej bitwie. Na pierwszy ogień posłali to co najlepsze.

Początek bitwy muszę przyznać był zaskakujący. Wspięliśmy się na 3,5 km w 4-ry minuty po czym okazało się, że Anglicy też tam są ?????. W tym czasie osiągnęli pułap od 2,5km do 3,2 km. Jak się potem okazało mieli nieco mniej energii od nas, ale część z nich podjęła walkę, a część wspinała się dalej. Walka rozpoczęła się nad kanałem na ok 3 km. I było tak gęsto, że doszło do kolizji dwóch BFów 109.Jeden dociągnął do lotniska drugiemu niestety nie było dane. Po ok 10 min walki strony częściowo wycofały się na lotniska uzupełnić amunicje i paliwo. W tym momencie rezultat walk to było 3:2 dla Niemców. Później bitwa rozmyła się na pojedyncze pojedynki nad ziemią z wydłubywaniem pojawiających się bombowców po obydwu stronach. Dodam tylko, że naszym Ju87 udało się uszkodzić jedną bazę pod koniec bitwy.

Koniec końców Niemcy wygrali z podobnym wynikiem jak poprzednio tj.12:6. Można powiedzieć, że Niemieckie samoloty górą. Winą za to obarczyć można spieprzony FM Spitfire'a. Gdyby nie to wydaje się ze walka byłaby bardziej wyrównana. W podsumowaniu garść zdjęć. Walki w początkowej fazie bitwy były tak intensywne, że miałem problem z wyborem ujęć do fotek. Te które widzicie poniżej to tylko z pierwszych kilkunastu minut pierwszej bitwy eventu!!! Wszystkim uczestnikom bardzo dziękuję i zapraszamy na następne spotkanie !!!


14 views0 comments
bottom of page