top of page
  • Monsieur_Qubek

Raport: "Kursk'43 oczami dowódcy druzyny [B] (sowieckiej)"

Jako dowódca drużyny B, pierwszą bitwę rozpocząłem po stronie ZSRR. Plany dla tej strony wyglądały następująco:

Drużyna Czerwona w dwa działa samobieżne Su-152 oraz masę T-34 miała za zadanie bronić szczytu wzniesienia w kwadracie A5 oraz doliny w kwadratach B5/B6. Według moich przewidywań to właśnie tu miała nadejść główna ofensywa przeciwnika ze względu na sprzyjające ukształtowanie terenu i w miarę, niewielkie zalesienie. Drużyna Niebieska miała za zadanie obrony środka mapy, tak by niemieckie siły pancerne nie wjechały na tyły drużyny czerwonej. W razie potrzeby drużyna niebieska wsparłaby w obronie drużynę czerwoną. Drużyna Biała miała się ulokować w kwadracie E3 i nie pokazywać się przeciwnikowi tak długo aż dowódca nie wyda rozkazu na wsparcie sił drużyny niebieskiej lub purpurowej. Drużyna Purpurowa dostała rozkaz aby utworzyć zachodnio-północną linię obrony z użyciem dział Su-152 oraz Jag-10 oraz przygotować się na ewentualny atak linią kwadratów "1" w kierunku punktu przeciwnika w A1. Wszystkie jednostki jakie nie zostały wymienione w planie, czyt. Kw-1, T-34, Su-76, mogły być używane do woli przez każdą drużynę w każdym momencie bitwy, ponieważ wartość bojowa tych pojazdów była zbliżona do T-34 lub mniejsza. Realizacja:

Długo konfrontację mojego planu z siłami przeciwnika nie musiałem czekać. Po ok. 5 minutach od rozpoczęcia bitwy dowódca oddziału czerwonych zameldował pierwszy kontakt z wrogimi jednostkami.W ciągu 2-4 minut kontakt ogniowy nawiązała również drużyna purpurowych oraz niebieskich. Oznaczało to że przeciwnik uderzył nas na każdym froncie, aby żadna z moich jednostek nie mogła sobie otworzyć linii i utworzyć korytarz do punktu A1.Podczas tworzenia swojego planu nie przygotowałem się na takie zagranie strategiczne gdyż przewidywałem że na event stawi się 30-40 graczy w wyniku czego mojemu oponentowi (Jamesowi) zabraknie odpowiedniej ilości graczy na zagranie inne niż uderzenie jednym kierunkiem.W ciągu 10-12 minut drużyna czerwona utraciła swój ciężki sprzęt pozwalający na zniszczenie Panther oraz utraciła pierwszą linię obrony przechodząc do drugiej. Tutaj dowódca wykorzystując zalesienie i ukształtowanie terenu oraz mobilność czołgów T-34 zdałał się bronić jeszcze przez jakieś 20-24 minut zużywając wszystkie dostępne czołgi i odrodzenia graczy.Upadek oddziału czerwonego wymusił na drużynie niebieskiej obronę na dwóch frontach. W przypadku pierwszego otwartego frontu niebiecy radzili sobie bardzo dobrze, niszcząc 4-5 Panter oraz jednego Tygrysa w ciągu 10-20 minut utrzymując swoje pozycje oraz stosunek strat do zniszczeń na poziomie 2:1.Oddział białych, wspierając niebieskich, starał się wycofać na pozycje trzeciej linii obrony, lecz ucieczka przed szybszymi Pntherami była prawie niemożliwa. W trakcie dynamicznych działań niemców na wschodzie oddział purpurowych również spotkał się z wrogą ofensywą lecz nie przebiegała ona tak szybko jak w przypadku ataku na wschodzie. Spowodowane to było bardzo korzystnym ukształtowaniem terenu oraz odpowiednim wykwalifikowaniem oficerów i czołgistów.Lecz czas próby miał dopiero nadejść Po 25 minutach ciężkich walk i zadowalającemu stosunkowi zniszczeń do strat drużyna fioletowych wycofała się na swoją drugą linię obrony i tam wyczekiwała przeciwnika oraz rozkazów.Po wycofaniu się tego oddziału w głąb terytorium Rosji, Niemcy zdawali się zatrzymać ofensywę na północy i przenieść wszystkie siły na wschód by tam dobić dzielnie broniących się resztek oddziałów niebieskich oraz białych. Do tego czasu Oddział czerwonych został już totalnie zniszczony.Widząc upadających niebieskich natychmiast rozkazałem aby wszystkie jeszcze sparawne maszyny przemieściły się do Prochorowki i tam utworzyły ostatni Bastion.Drużyna fioletowych, nie będąca pod presją ognia, bez problemowo wykonała rozkaz lecz wjeżdżając do miasta dowódcy tego oddziału usłyszeli ode mnie złe wieści: "Wszystkie drużyny prócz was padły... skończyły się pojazdy dla naszej drużyny [B] co oznacza że w przypadku straty pojazdu tracicie również na stałe gracza. Macie rozkaz wszelkimi sposobami utrzymać punkt w mieście. Nie otrzymacie wsparcia z powietrza... to również przestało istnieć. Jesteście zdani na siebie. Powodzenia"Tak więc oddział... a raczej pluton purpurowych uzbrojony w ostatnie dwa T-34, Kw-1 ZiS-5 oraz Jag-10(29-K) mieli stawić czoła pięciu graczom Drużyny A.


W tej sytuacji ja jako dowódca drużyny [B] oraz dowódca drużyny [A] zostaliśmy wezwani przez organizatora eventu (obawiającego się niepotrzebnego przeciągania walki, podczas gdy w lobby niecierpliwił się tłum spektatorów czekających na zmianę stron) do pertrakcji w wyniku której jedna ze stron miałaby skapitulować tym samym kończając bitwę oraz poddając zwycięstwo w ręce przeciwnika.Widząc pełnych zapału do walki ostatnich 4 graczy oraz ich bardzo dobre pozycje obronne nie zamierzałem się poddać, a walczyć do ostatniej kropli oleju w przewodach. Dowódca drużyny A był natomiast zdania że jego jednostki opanują miasto, niszcząc resztki mojej armii, w ciągu ok. 5 minut.


W wyniku braku porozumienia dowódców drużyn A i B bitwa rozgorzała na nowo i trwała jakieś 10-15 minut.Po tych bardzo emocjonujących 15 minutach bitwa zakończyła się spektakularnym ZWYCIĘSTWEM ARMII CZERWONEJ!!!

71 views0 comments
bottom of page