A oto drugi raport. Tym razem Wardziak1 - dowódca drużyny irackiej opisuje swoje plany i ich realizację :-)
Raport dowódcy drużyny Irackiej (ruscy w turbanach )
Plan bitwy:
Drużyna Irańska został podzielona na 4 oddziały. Z czego zespoły czerwony niebieski i zielony miały nie ograniczony wybór maszyn wraz z wsparciem śmigłowców ( w śmigłowcach rozpoczęło rozgrywkę 3 graczy z czego dość szybko 2 zrezygnowało )
Drużyna różowa składał się z 3 maszyn i wymagane było by były to BMP-1 lub BMP-2
Na mapie owale oznaczają proponowane pozycje drużyn na początku bitwy. Zadaniem wszystkich oprócz różowych była obrona respawnów. Zapewniała to obrona punktów obok punktu odrodzenia więc to one były priorytetem do obrania pozycji obronnej.
Na początku misji problem z wyborem respawnów spowodował drobne straty marszowe.
Już po 2-3 minutach rozpoczęła się wojna w powietrzu. Na nasze szczęście BMP-2 doskonale sprawdzało się w roli improwizowanego AA. Po zajęciu pozycji dowódcy pod oddziałów zameldowali czyste pole. W tym czasie rajd Poza mapą przejmowanych punktów robił zespół BMP. Napotkał on na trudności w postaci wrogiej kobry i utracił jednego członka na wysokości końca pierwszej strzałki. Konieczność czekania na jego powrót przedłużyła czas dojazdu do punktu finalnego o około 6 min. W tym czasie drużyna czerwona odnotowała że jest pod ostrzałem i ma problem z utrzymaniem skrajnego lewego sektora. Niestety ze względu na wielkość mapy jedynie helikoptery były w stanie zapewnić jakieś wsparcie.
Po 15 min bilans strat do zabić wyglądał pozytywnie po 30 przytłaczająco. Defensywna postawa oznaczała bowiem nie renderowanie się naszych czołgów z odległości około 4 km natomiast na takim dystansie t62 i t72 bez problemu penetrowały przeciwnika. Słabość silnika gry daje dużą przewagę broniącym się na takich dystansach. Dodatkowo rozrzut dział rosyjskich mieścił się w 1-2mm na 1km lotu pocisku.
Na około 3 min przed końcem bitwy 3 x BMP dojechały do punktu którego przejęcie kończyło rozgrywkę. Patrząc na straty przeciwnika doszedłem do wniosku, że nie ma co tego gwałtu przedłużać i rozkazałem wjechanie na strefę. Tak jak było to do przewidzenia mimo starań przeciwnik nie zdążył zareagować i bitwa skończyła się po przejęciu punktu na tyłach przeciwnika.
Wardziak1
Załączona relacja video jest dostępna dzięki Kowalowi z kanału YT Kowalowe
Zdjęcia z frontu dzięki Jarcher_PL