Jak zapewne wiedzą wszyscy zainteresowani PLSWT jedną z nagród do zdobycia w czasie trwania ligi jest tak zwana "nagroda artystyczna". I nie chodzi tu o najbardziej wyrafinowany sposób zniszczenia pojazdu wroga, ale o własną inwencję mającą na celu przedstawienie w postaci grafiki, video, słowa rymowanego lub prozy albo w dowolny inny sposób bitwy, meczu, przygotowań do meczu lub radości/smutku po zakończonym meczu rozegranym w ramach ligi PLSWT. Zainteresowanych odsyłam do 28-go punktu Regulaminu.
Dziś możecie zapoznać się z raportem napisanym po meczu nr.11 z czwartej kolejki PLSWT S2.
Autorem jest dowódca drużyny 303 wydzielonej na PLSWT S2 - Splawik_pl
Miłej lektury. :-D
----------------------
Do meczu z drużyną -MYST- (połączone siły klanów -MYST- i [KE]) przystępowaliśmy z pełnym zaangażowaniem i koncentracją.
Bitwa pierwsza Pierwsza bitwa na El Alamain (tryb Bitwa) była dla nas podwójnym zaskoczeniem. Po pierwsze spodziewaliśmy się, iż nasz przeciwnik wybierze Berlin (Bitwa). Po drugie po raz pierwszy w PLSWT jakaś drużyna zdecydowała się na wybranie pojazdów nacji brytyjskiej!
I był to świetny wybór!
Zaczęliśmy bitwę po południowo-wschodniej stronie mapy w 13 pojazdach i 2 samolotach. Przeciwnik po północno-zachodniej stronie w sile dwunastu pojazdów i dwu samolotów.
Jeden z samolotów –MYST- rozpoczął bitwę za wcześnie i zamiast na lotnisku to w powietrzu. Na szczęście pilot zawrócił na lotnisko zanim doleciał do pola bitwy, wylądował i po przeładowaniu wystartował zgodnie z regulaminem po nieco ponad regulaminowych 2 minutach i 30 sekundach od uruchomienia bitwy.
Większość czołgów -MYST- (aż 9 sztuk) stanowiły ciężkie czołgi A43 Black Prince. A43 w wąskich wąwozach były niemożliwe do objechania, a ich rewelacyjne działa strzelające pociskami sabot wyłuskiwały załogantów z naszych sowieckich T-44 skutecznie i nieubłaganie.
Po 20 minutach na piaskach i skałach El Alamain zostało tylko dwu naszych graczy: AdmiralDejvidPL i Mateusz94PL56469 podczas gdy przeciwnikowi zostało jeszcze 8-iu zawodników. Gracze –MYST- zajęli nasza bazę i bitwa zakończyła się gdy nasze tickety spadły do 0.
Bitwa druga W drugiej bitwie produkt GJ nie pozwolił nam wystartować po północno-zachodniej stronie mapy choć próbowaliśmy dwa razy… Cóż, czasami tak WT po prostu działa. Pojechaliśmy więc ponownie od południowego-wschodu.
Tym razem przeciwko naszym 15-tu niemieckim pojazdom przeciwnik wystawił pełny skład 15-to osobowy - 14 czołgów i jeden samolot. Jeszcze zanim nasze i przeciwnika samoloty zdążyły uruchomić silniki, stado średnich czołgów T-44 wbiło się w bok naszej kolumny pancernej na wstępie niszcząc większość naszej prawej flanki (w tym mój Tygrys "Porszak" został "rozstrzelany" jako pierwszy). Na nieszczęście dla naszego przeciwnika, przeoczyli oni czoło tej kolumny, co zemściło się na nich kilka minut później utratą całego nacierającego na naszym prawym skrzydle zespołu pojazdów.
Jedyny w tej drugiej bitwie o El Alamain samolot przeciwnika, Yak-1B pilotowany przez -MYST- kapinow, wodził za nos naszych lotników uniemożliwiając im wsparcie sił naziemnych oraz zmuszając do odrzucenia ładunków bomb, które utrudniały naszym dwu BF 109 E-3 i F-1 walkę powietrzną.
Tymczasem [303] Thi0, który był właśnie tym przeoczonym przez przeciwnika czołem kolumny, stał się Nemezis naszego przeciwnika w tej bitwie, niszcząc 8 pojazdów wroga.
Jedną z ofiar Thi0 został jadący w ZSU-37 -MYST- JeSko. Pozbawiony wsparcia z ziemi Yak-1B naciskany przez dwie „109” postanowił uciec nad własne lotnisko, ale goniony przez dwa BF 109 nie dał rady do niego dolecieć.
Jaskrawy wybuch rozbijanego o skały Yak'a na końcu gęstej, smolistej ścieżki dymu po trafieniach otrzymanych od Bf 109 E-3 pilotowanego przez [303] Mateusz94PL56469 zakończył jego udział w tej bitwie.
Pomimo tego, że w obu drużynach były jeszcze pojazdy które mogły kontynuować walkę, bitwa zakończyła się 7 minut i 50 sekund przed czasem w wyniku zajęcia bazy przeciwnika przez [303] AdmiralDejvidPL.
Przeciwnik stracił w tej bitwie 13 z 15 maszyn nasze straty wyniosły 10 z 15. Z powodu problemów sieciowych obie drużyny utraciły w tej bitwie po jednej maszynie. Tzw. „straty marszowe” są bardzo frustrujące ale nic na to nie możemy poradzić :-( .
Biwa trzecia tego meczu rozegrała się, co na pewno nie było zaskoczeniem dla przeciwnika, na mapie Polska – Przełamanie.
Przeciwnik ponownie wystawił jednostki brytyjskie przeciwko naszym sowieckim.
Mapa Polska – Przełamanie w odróżnieniu do mapy El Alamain, choć oferuje porównywalną rozległość, nie faworyzuje jednak brytyjskich czołgów ciężkich A43, które bez osłony wysokich kanionów nie mogą blokować przejazdu wąskimi wąwozami. Tu ich główna zaleta - ciężki pancerz wsparty rewelacyjnym działem jest niwelowana przez rozległe płaskie równiny. A powolność tych maszyn staje się z niewielkiej niedogodności - ogromną wadą.
Przeciwnik okazał się jednak bardzo pomysłowy i wykorzystał mechanizm mapy, który powoduje, iż po zajęciu pierwszych dwu z trzech punktów przełamania pojawiają się na ich „wysokości” resy dla drużyny atakującej, do tego by na tyłach i boku naszych broniących punktów przełamania czołgów "wrzucić" niespodziewanie pluton A43.
Dzięki takiemu zagraniu trzy A43 nie musiały żmudnie (z prędkością 17-18 km/h) przedzierać się przez rozległe „polskie” równiny z pierwszego "resa", ale „wskoczyły” do bitwy natychmiast po zajęciu pierwszego z trzech punktów linii przełamania od razu w 1/3 mapy. Gdyby jechały od początku bitwy nie dojechały by nawet do połowy tej odległości. Pomimo tego fortelu i szybkiego zajęcia drugiego punktu przełamania przeciwnik utracił 5 z 8 biorących udział w bitwie A.43 Black Prince’ów.
Nie pomógł przeciwnikowi również wart 140 PZ odrzutowiec Meteor F3, który po walce kołowej z Yak-1B musiał się wycofać na lotnisko w celu naprawy. Bitwa zakończyła się 12 minut i 50 sekund przed czasem przez zajęcie wszystkich punktów przełamania przez naszych graczy. Przeciwnik utracił 10 z 15 maszyn. My zaś utraciliśmy 7 z 15.
Czwarta Bitwa Ostatnia bitwa meczu, zgodnie z zasadami PLSWT, również rozegrała się na mapie Polska – Przełamanie. Tym razem WT prawidłowo rozstawiło strony i zaczęliśmy po właściwej, przeciwnej niż w poprzedniej bitwie, stronie mapy.
Ponownie obie drużyny wystawiły po 15-tu graczy. Ponownie drużyna –MYST- wystawiła rosyjskie pojazdy przeciwko naszym niemieckim.
Jednak tym razem, odwrotnie niż na El Alamain, siły sowieckie dosłownie zmiażdżyły niemiecką technologię pancerną i już po 11 minutach, tracąc tylko 3 pojazdy a niszcząc 13, drużyna –MYST- zapewniła sobie zwycięstwo w bitwie, doprowadzając ostatecznie do remisu w meczu.
W ten sposób po zakończeniu wszystkich 4 bitew meczu nr.11 PLSWT S2 obie drużyny zeszły z pola walki dwa razy oddawszy pole przeciwnikowi i dwa razy zmuszając go do przyjęcia gorzkiej pigułki porażki.
Mecz był zaciekły i emocjonujący. Pierwszy raz w PLSWT S2 obaj przeciwnicy wykorzystali pełną możliwość wystawienia maksymalnego 15-o osobowego składu.
Dziękujemy drużynie –MYST- za doskonałą walkę i do zobaczenia na kolejnych wirtualnych polach bitew.
Dowódca drużyny [303] na PLSWT, Splawik_pl
----------------------