Jak zapewne wiedzą wszyscy zainteresowani PLSWT jedną z nagród do zdobycia w czasie trwania ligi jest tak zwana "nagroda artystyczna". I nie chodzi tu o najbardziej wyrafinowany sposób zniszczenia pojazdu wroga, ale o własną inwencję mającą na celu przedstawienie w postaci grafiki, video, słowa rymowanego lub prozy albo w dowolny inny sposób bitwy, meczu, przygotowań do meczu lub radości/smutku po zakończonym meczu rozegranym w ramach ligi PLSWT. Zainteresowanych odsyłam do 28-go punktu Regulaminu.
Dziś możecie zapoznać się z utworem "prozą pisanym" na podstawie bitwy pomiędzy drużyną [LNP] a [303]. Miłej lektury. :-D
----------------------
Sensacje pierwszej połowy XX wieku odc. 303
Jest 15 maja 2016 roku dziś ujawnimy państwu nowo odkryte i odtajnione dokumenty z tajnych misji pancernych przeprowadzonych w Normandii na początku roku 1944. Dokumenty przedstawiały kilka utajnionych potyczek między Sowieckimi i Niemieckimi wojskami pancernymi , jak wiemy z historii Normandia odgrywała kluczową rolę w II Wojnie Światowej, gdzie miało miejsce lądowanie wojsk alianckich 6 czerwca 1944 roku, które zadecydowało o przebiegu wojny. Skąd tam się wzięli Sowieci? Dokładnie nie wiadomo. Są to pierwsze takie informacje. Być może Stalin zniecierpliwiony przedłużaniem się uruchomienia frontu zachodniego aby zmusić zachodnich Aliantów do działania wysłał im kilkanaście jednostek „jako te dwa nagie miecze by odwagę pobudzić”.
W tym odcinku zaprezentujemy Państwu rekonstrukcje zdarzeń jednej z tych bitew, bitwa miała swój kryptonim o nie niewiadomym oznaczeniu [o7]. Dowódcą wojsk pancernych był generał Robert von Splawik, był to doświadczony dowódca, odznaczony za odwagę i zaprawiony w boju weteran, okryty złą sławą za liczne egzekucje rannych żołnierzy na polu bitwy. Dostał on w zalakowanej kopercie rozkazy od samego führera nakazujące przejecie i zabezpieczenie miasta, które ma wielkie znaczenie w systemie obronnym wybrzeża przed atakiem wojsk nieprzyjaciela. Von Splawik był tym rozkazem zawiedziony miał on nadzieję na kolejną ekscytującą bitwę gdyż z zapisków wynikało że do jego dywizjonu dostarczono nową eksperymentalną jednostkę pancerną był to Pz. Kpfw. VI Ausf. B (H) czyli Tygrys II Henschel, zwanym przez załogę „Królewskim Tygrysem”.
Ta ogromna bestia zaopatrzona była w długą armatę przeciw lotniczą 8,8 cm zdolną do niszczenia wszystkich alianckich czołgów nieomal z dowolnej odległości. W składzie wojsk pancernych znajdowały się również 4 Tygrysy H1, 2 zmodernizowane tygrysy oznaczone jako Tygrysy E, 5 Panter D, oraz jeden pojazd przeciw lotniczy Wirbelwind.
Ta pancerna armada musiała wystarczyć na zajecie i utrzymanie miasta do czasu przybycia wsparcia piechoty oraz zespołów inżynierów i pracowników którzy mieli za zadanie ufortyfikować nadbrzeże tak by nie dopuścić do ataku od strony morskiej. 15 maja 1944 roku około południa dywizja pancerna generała von Splawika dojeżdżała właśnie do miasta. Od miasta dzielił ich zaledwie 1 km, powolnym tempem zbliżali sie do pierwszych zabudowań by przed wjazdem do centrum miasta dokonać przeglądu maszyn, uzupełnić paliwo oraz sprawdzić stan pojazdów, w trakcie postoju generał rozdał swoim dowódcom pojazdów mapy miasta oraz okolicznych terenów gdyż planował przejąć miasto z dwóch stron. Podzielił on swój dywizjon na 4 pododdziały i każdemu przypisał odpowiedni kolor by lepiej sie rozpoznawać w czasie jazdy, po 10 min nadszedł rozkaz "do wozów" i ruszyli w odpowiednich kierunkach.
Zaledwie po 3 minutach od wyjazdu w radiu zgłasza się dowódca zielonych Szarpacz i informuje o kontakcie z nieprzyjacielem i wystrzale z nieprzyjacielskiego działa od północno-wschodniej strony miasta. Generał nakazuje wzmożona czujność oraz kontynuację wyznaczonego zadania. Generał von Splawik, nie spodziewał się jakiegokolwiek ataku ze strony wroga, było to dla niego duże zaskoczenie gdyż wywiad donosił, iż miasto jest zdobyte i zamieszkuje je garstka mieszkańców. Informacje te otrzymał z pierwszej ręki od oficera Abwery odznaczonego krzyżem żelaznym kapitana Hansa Klosa, nie było wiec mowy o wrogich jednostkach. Generał uwierzył w zapewnienia owego oficera nie wiedział jednak, że jest to szpieg pracujący dla sowieckiej siatki wywiadowczej, który jak wiemy był Polskim obywatelem pracującym pod samym nosem Niemieckiego wywiadu.
Do uszu generała doszła kolejna informacja od dowódcy zielonych na czołgu Tygrys H1 o wrogim radzieckim pojeździe prawdopodobnie T-34-85 dowódca zielonych postanowił bronić swojej pozycji wraz kolejnym Tygrysem H1 oraz dwoma panterami D. By sprawdzić teren czy nie napotkają kolejnych radzieckich maszyn. Generał postanowił skorzystać z okazji i poprosił o wsparcie lotnictwa by sprawdzić teren wokół miasta, niestety mógł liczyć tylko na rezerwowe 2 samoloty Bf 109 F1 gdyż reszta pilotów była na innej misji. Po kilku minutach maszyny były juz w powietrzu i zmierzały w kierunku miasta. Grupy natarcia pod dowództwem generała dojechały na skraj miasta od północno-zachodniej strony, generał pozostawił w południowo-zachodniej części mapy 2 pojazdy tygrysa E, oraz nowy nie zaprawiony w boju eksperymentalny pojazd Tygrys II.
Generał wiedział że parametry tego pojazdu pozwalają na wiele, ale załoga czołgu była nowa i nie zaprawiona w bitwach, wiec wysłanie ich do miasta w pierwszej linii nie byłoby mądrym posunięciem. Do generała nadeszła kolejna niespodziewana informacja wezwane wcześniej samoloty Bf 109 F1 kilkadziesiąt kilometrów od miasta napotkały na swej drodze dwie latające jednostki wroga, to kolejna niewiadoma przecież wywiad donosił że niebo nad miastem od kilku miesięcy było czyste. Generał nakazał samolotom atakować wrogie samoloty i zrozumiał, że został oszukany. Wiedział, że został wysłany wprost w sowiecką pułapkę, wiedział że musi stawić czoła nieznanej liczbie wrogich pojazdów.
Chwile później dowódca czołgu pantery D Latam oznajmił pozycje oraz zestrzelenie wrogiej jednostki. Jak sie okazało był to niszczyciel czołgów su-100 niebezpieczny przeciwnik, ustawiony na wzgórzu po północno-wschodniej stronie mapy była to pozycja idealna do odpierania najazdów na miasto, po tym zestrzeleniu grupa zielonych zaczęła bacznie obserwować wzniesienie w celu wyszukania ewentualnych kolejnych czołgów wroga. Sam generał oraz jego 2 grupy uderzeniowe przyczaiły sie w lasku w północno-zachodniej stronie miasta ok 500m od samego miasta, gdzie natrafiły na pojazdy nieprzyjaciela doszło tam do wymiany ognia, następnie generał wydał rozkaz do ataku na miasto, a w tym samym momencie oddział zielonych dostrzegł kolejny czołg stojący na wzgórzu, niestety ten był o wiele groźniejszym przeciwnikiem to T-44 dobrze opancerzony i mobilny średni czołg radziecki wyposażony w działo 85mm będące w stanie bez problemu przebijać pancerz tygrysów oraz panter. Kilka minut później dowódca czołgu pantera D thi0 potwierdził zniszczenie czołgu t-34-85 jak sie później okazało był to czołg t-34-85(D5-T). Walka nabierała tempa generał nabierał przekonania że jest w stanie wygrać bez strat, lecz nie wiedział ile jeszcze pojazdów się ukrywa więc kontynuował atak. Wiedział jednak, że piloci wezwani na wsparcie odpierają atak wrogich samolotów niszcząc jednego z nich, to dawało kolosalną przewagę w tej bitwie.
Generał wiedział że sukcesy nie trwają wiecznie rozkazał oddziałom atakującym na jazdę w kierunku miasta. Nie spodziewali się że po ich prawej stronie za linią drzew, przy opuszczonym budynku kryje się ciężki czołg produkcji radzieckiej IS-2 z działem 122mm, potężny kaliber, z którym tygrysy nie mają szans IS-2 wykorzystał swoją przewagę i z ukrycia zniszczył Tygrysa H1 dowódca wardziak1 wraz z załogą nie mieli szans na przeżycie z bezpośrednim trafieniem w prawy bok pojazdu. Taki los mógł spotkać generała von Splawika gdyż jego pojazd znajdował się zaledwie kilka metrów dalej, co mogło diametralnie wpłynąć na przebieg wydarzeń. To sprawiło iż kolumna czołgów zatrzymała sie i zaczęło się szybkie rozglądanie skąd padł strzał i gdzie ukrywa sie przeciwnik. W tym samym czasie dowódca czołgu pantera D Latam z oddziału zielonych dostał się pod silny ostrzał nieprzyjaciela, chwile po tym dowódca Tygrysa E Thomas potwierdził wykrycie ciężkiego czołgu IS-2 oraz że rozpoczął ostrzał w jego kierunku, na szczęście nie był sam, miał wsparcie w postaci czołgu pantery D dowódca tego pojazdu to Flan, który zniszczył pojazd IS-2. Informacja o znalezionym czołgu ciężkim pomogła czołgom w natarciu na kontynuowanie ataku na miasto. IS-2 nie miał szans na walkę z tyloma przeciwnikami atakującymi z dwóch kierunków, niestety bilans walki wyszedł na zero gdyż w tym samym czasie został zniszczony pojazd pantera D pod dowództwem Latama, zbyt duże zniszczenia pojazdu uniemożliwiły mu wycofanie się spod ostrzału wroga.
Kilka minut później generał rozkazał swojej kolumnie na kontynuowanie ataku w stronę miasta zatrzymali sie w kolejnym zalesionym obszarze by sprawdzić czy niema niegdzie kolejnych pojazdów wroga. Po kilku minutach dowódca czołgu Tygrys E Figasik powiadomił o wykryciu wrogiego czołgu i rozpoczął ostrzał w jego kierunku był to kolejny czołg T-44 po kilku oddanych strzałach zakomunikował zniszczenie wrogiego czołgu, w tej samej chwili do uszu Generała doszła informacja, że rozpoczął się ostrzał przeciwnika z kierunku przeciwnego niż ustawieni byli czołgiści grupy zieloni, którzy skierowani byli na wcześniejsze wzgórze, zupełnie zaskoczeni tym zwrotem akcji czołgiści odruchowo skłoniło ich do reakcji i niespodziewany atak natychmiast spotkał sie z kontruderzeniem stojących tam 2 tygrysów H1 pod dowództwem Szarpacz i TaZz0, w tym samym czasie generał wraz ze swoja kolumną wjechał w miasto i kierował się w kierunku wzgórza gdzie znajdował się strategiczny punkt, który należało przejąć by zapewnić obronę miasta przed atakiem, w tym samym czasie generał rozkazał by czołgi pozostawione z tyłu wsparły grupę zielonych, było to dobre posuniecie w zapewnieniu dodatkowej siły ognia.
Dowódca grupy zieloni wymyślił śmiały plan, czołgi Tygrysy H1 ostrzeliwały wroga, a czołg pantera D pod dowództwem LDTV został wysłany by objechać i wypłoszyć przeciwnika na otwarty teren, czołg pod dowództwem TaZz0 został uszkodzony gdyż okazało sie, że wróg skrywa tam dwie swoje jednostki, na szczęście jago towarzysz dowódca czołgu Tygrys H1 Szarpacz niszczył jeden wrogi czołg był to t-34-85. Sytuacja ta pozwoliła załodze czołgu TaZz0 na dokonanie niezbędnych napraw, lecz wróg miał o wiele lepszą pozycję do strzału w Tygrysy, które zostały mocno uszkodzone, ale właśnie taki był plan zajęcie przeciwnika by inny czołg mógł zając lepszą pozycje do strzału taką okazje wykorzystał dowódca czołgu pantera D LDTV i zbliżył sie do nieprzyjaciela by nawiązać walkę na bliski dystans.
W tym samym czasie generał opuścił czołg by napić się kawy i zjeść wursta i w tym czasie jego czołg został zaminowany i wysadzony przez francuskich partyzantów czających się w budynkach, na szczęście reszta pojazdów odparła atak partyzantów, a generał został przygarnięty do czołgu Pantera D pod dowództwem Thi0. w trakcie trwania tej dziwnej sytuacji dowódca czołgu pantera D LDTV poprosił o ostrzał artyleryjski w celu wykurzenia kolejnych partyzantów, którzy próbują unieruchomić panterę zrywając jej gąsienice by ułatwić walkę swojemu radzieckiemu towarzyszowi, na szczęście panterze D udaje się zniszczyć radziecki czołg t-44, a kolumnie generała udało sie przejąć i zabezpieczyć strategiczny punkt w mieście. Co dało dywizjonowi generała von Splawika zwycięstwo w tej bitwie, reszta pojazdów przeciwnika musiała uciec z pola walki przed przeważającymi siłami niemieckiej potęgi. Co działo sie później oraz jakie losy spotkały generała oraz jego dywizjon pancerny tego nie udało nam się dowiedzieć, a znaczenie tajemniczego oznaczenia [o7] do dziś pozostaje nie wyjaśnione.
Specjalnie dla Państwa relacjonował Bohdan Wołuszański.
Na podstawie materiałów archiwalnych opracował [303] Szarpacz.
----------------------